Gdzie leży?

No bez żartów... Jeśli ktoś nie wie, gdzie jest Kraków albo Częstochowa, to lepiej niech się tu nie wybiera (patrz rozdział "Jura to nie Morskie Oko" w zakładce "Wyprawy na Jurę").

Skąd się wzięła?

Wyżyna Krakowsko-Częstochowska powstała w prehistorycznym okresie zwanym Jurą. Około 160 milionów lat temu znajdowało się tu dno płytkiego, ciepłego morza. Przez miliony lat, żyjące tu stworzenia umierały w mniej lub bardziej dramatycznych okolicznościach, a ich skorupki i pancerzyki opadały na dno, tworząc kolejne pokłady wapieni. Później, kiedy morze ustąpiło, reszty dopełniło słońce, deszcze, wiatr i ... lodowce. Przez kolejne miliony lat rzeźbiąc w wapiennej skale, utworzyły krainę fantastycznych ostańców i jaskiń, z których większość najprawdopodobniej nadal pozostaje nieodkryta.

Czy rzeczywiście jest tak stara?

Miejsce to, jak mało które, nadawało się do zamieszkania i obrony, o co w czasach pierwszych ludzi (tak, Królowa Pierwszych Ludzi z "Gry o Tron" musiała znać to miejsce) nie było łatwo. Z tego powodu to w tym rejonie ciągle znajduje się najwcześniejsze ślady działalności człowieka, który zamieszkuje te tereny od niepamiętnych czasów, a właściwie - od początku swego istnienia.

Zastanawialiście się dlaczego straszy głównie w starych domach i zamkach? Dużo się tam przez lata działo!

O ile najstarsze średniowieczne zamki mają po kilkaset lat, o tyle historia ludzi na Jurze zaczyna się o wiele, wiele wcześniej. Nie ma więc innego miejsca które byłoby bardziej przesiąknięte wydarzeniami i ludzkimi losami.

Stąd już wiadomo, dlaczego tu straszy niemal wszędzie...

Dlaczego warto tu przyjechać?

Każdy może znaleźć inny powód: unikalne krajobrazy, magiczne, tajemnicze skały, niepowtarzalny klimat, tysiące lat historii. Nieoklepane miejsca bez tłumów, wyjątkowe i niepowtarzalne ujęcia.

Jeśli bardziej interesuje Was leżenie przy basenie na leżakach, które zajęliście z samego rana kładąc na nich zapas ręczników i czekacie tylko na otwarcie baru obsługującego "all exclusive" - Jura nie jest dla Was.

Absolutnie!

Serio- nie przyjeżdżajcie tu!

Jeśli jednak macie dość komercji i ciągle takich samych fotek z wakacji z drinkiem w ręku, jeśli chcecie zobaczyć i przeżyć coś innego - zapraszamy!

►

►

►