Ciekawostka:

O powstaniu zamku właściwie niczego nie wiadomo. W ramach prac arecheologicznych znaleziono przedmioty z czasów pradawnych, kiedy zamku jeszcze nie było, ale żadnych z czasów, kiedy zamek już był...

Właściwie trudno te ruiny nazwać zamkiem, choć ten z pewnością istniał, Możliwe, a nawet prawdopodobne, że nigdy nie został ukończony, I to jest nieco dziwne, gdyż nie zdarzało się często - wtedy jeszcze kredyty we frankach nie były tak popularne.

Wschodnią część umocnień stanowią obwałowania z okresu prasłowiańskiego, zbudowane w systemie "tarczowym", co także nie zdarza się często, ale tu właśnie występuje.

Istnieje teoria, że jest to miejsce przeklęte, co prawdopodobnie było powodem, dla którego zamku nie udało się nigdy ukończyć. Powiadają też, że kiedyś na szczycie góry istniało miejsce pogańskich kultów, a obwałowania to nie forteca, a tzw. wały kultowe, 

Kiedy setki lat później rozpoczęto budowę zamku wszystko na początku szło dobrze, do chwili kiedy wewnątrz wzniesionych już murów postanowiono wybudować kaplicę zamkową. Kiedy kapłan pojawił się tu, aby poświęcić ziemię pod budowę, doszło do zaćmienia słońca, a wszędzie zaczęły pojawiać się zjawy i demony, które z poworotem objęły górę w posiadanie.

Kiedy uda Wam się wspiąć na wzgórze, zdacie sobie sprawę, że czas się tu zatrzymał, wszystko wydaje się dziwnie spokojne, a jednocześnie po chwili być może odniesiecie wrażenie, jak gdyby ktoś Was obserwował ...

Podobno to jedno z tych miejsc, gdzie ludzie giną czasem bez śladu.

Lepiej nie zostajcie tu na noc. Nikt nie zostaje. 

►

►

►